Hemoglobina jest hasłem znanym nawet dla biologicznego laika. Jednak wiedza o tym, że występuje ona nie tylko u zwierząt, lecz także we wszystkich królestwach, nie wydaje się już taka oczywista. Ta makrocząsteczka charakteryzuje się różnymi klasami, a każda z nich wyróżnia się odmienną budową, właściwościami fizykochemicznymi i różnicami w pełnionych w organizmie funkcjach.
W świecie roślin wyróżnia się trzy typy hemoglobiny – symbiotyczną, znaną też jako leghemoglobina, niesymbiotyczną oraz o skróconych łańcuchach, na którą składają się białka hemowe mniejsze od tych powszechnie znanych. Na różnorodność ich funkcji wpływa w szczególności stopień powinowactwa do tlenu. Bardzo duże powinowactwo wcale nie sprzyja transportowi cząsteczek tlenu, co jest głównym zadaniem hemoglobiny ssaków. Wśród roślinnych odmian jest ono wysokie, co nasuwa myśl, że w toku ewolucji musiały one dołączyć do nieco innej branży. Prawdopodobne jest, że struktury hemowe wszelkich królestw wywodzą się z jednego prototypu.
Zatem jaką rolę pełnią te makrocząsteczki w organizmach naszych zielonych przyjaciół? Pierwsze badania donosiły o obecności leghemoglobin w roślinach strączkowych, konkretnie w ich korzeniach. Stąd wzięła się też nazwa, ponieważ w języku łacińskim rośliny strączkowe to Leguminosae. Ich struktura podobna jest do mioglobiny, która odpowiada za magazynowanie tlenu w zwierzęcych mięśniach i znacznie mocniej wiąże ten pierwiastek niż transportująca h...