National Institutes of Health – NIH, amerykańska instytucja rządowa, wymienia w wykazie z 1999 r. kilkanaście oficjalnych gatunków organizmów modelowych, a wśród nich m.in.: Drosophila melanogaster – muszkę owocową, Danio rerio – danio pręgowane, Caenorhabditis elegans – nicienia, Arabidopsis thaliana – rzodkiewnika pospolitego, Mus musculus – mysz domową czy Saccharomyces cerevisiae – drożdże piekarskie. Dzięki tak niewielkiej liczbie gatunków badaczom udało się (i udaje się nadal) poznać niezwykle ważne procesy, które właściwie są wspólne dla niemal wszystkich żyjących istot. A dlaczego te gatunki, a nie inne? Otóż istnieje szereg wymogów, które organizm musi spełniać, aby zasłużyć sobie na miano dobrego „modelu”. Jakie to cechy?
POLECAMY
Do najistotniejszych należą:
- niewielkie rozmiary fizyczne oraz genomowe;
- niskie koszty hodowli, utrzymania, transportu;
- krótki cykl życiowy;
- duża płodność;
- łatwość indukcji mutacji;
- podatność na modyfikacje genetyczne;
- dostępność szczepów standaryzowanych;
- posiadanie wysoce konserwatywnych sekwencji genomowych, które zostały zachowane w wyniku doboru naturalnego i zazwyczaj sięgają daleko wstecz w czasie ewolucyjnym;
- przydatność multidyscyplinarna, czyli zdolność dopasowania do różnych dziedzin badawczych, np. fizjologii, neurologii, genomiki, ewolucji;
- brak problemów natury etycznej.
Zanim przyjrzymy się nieco bliżej organizmom wymienionym na liście NIH, warto wspomnieć, że jednym z wcześniejszych organizmów służących celom badawczym była świnka morska. Przyczyniła się ona bardzo do poznania struktur anatomicznych (Marcello Malphighi), fizjologii ukł...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań czasopisma "Biologia w Szkole"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- ...i wiele więcej!