Ewolucyjni pasażerowie na gapę, czyli jak symbionty kształtowały życie na Ziemi

Biotechnologia

Obserwując życie na Ziemi, zachwycając się jego różnorodnością, rzadko uświadamiamy sobie, ile tak naprawdę rzeczy zawdzięczamy najmniejszym organizmom zamieszkującym naszą planetę. Wzrost roślin, śpiew ptaków czy też zdolność organizmów do ruchu – nic z tego nie byłoby możliwe, gdyby nie nasi mikroskopijni sąsiedzi – bakterie, grzyby, protisty i wirusy – które od milionów lat wspierają nas lub nam przeszkadzają w ewolucyjnym wyścigu zbrojeń. Jaki pożytek możemy mieć z ich obecności? W jaki sposób są one powiązane z organellowymi generatorami energii obecnymi w naszych komórkach?

Początek przełomu

Kiedy w 1966 r. Lynn Margulis (wtedy jeszcze Lynn Sagan) opublikowała w „Journal of Theoretical Biology” artykuł „On the Origin of Mitosing Cells”, nie wiedziała, że wprawiła w ruch maszynę, której przedziwny mechanizm przez kolejne dziesięciolecia będzie spędzał sen z powiek wielu naukowcom. Koncepcje przedstawiane przez Margulis już wtedy uważane były za kontrowersyjne i sprzeczne z darwinowską teorią ewolucji – na tyle, że zanim artykuł badaczki ujrzał światło dzienne, został odrzucony przez piętnaście czasopism. Margulis w swoim dziele dowodziła, że plastydy i mitochondria to w rzeczywistości przekształcone autonomiczne organizmy prokariotyczne, które w pewnym momencie historii weszły w związek endosymbiotyczny z komórką-gospodarzem, by po latach wspólnej ewolucji stać się organellami, których funkcje (przynajmniej po części) są podległe jądru komórkowemu. 
Lynn Margulis nie była pierwsza, która wskazała takie możliwe pochodzenie tych organelli. Początki tej teorii sięgają aż do XIX w. i wcześniej zajmowało się nią wielu badaczy (w tym Schrimper, Atmann, Wallin czy Mereschkowsky), którymi młoda Margulis mocno się inspirowała. To właśnie jednak jej artykuł zyskał siłę przebicia na tyle dużą, aby przedostać się do świadomości opinii publicznej. To także ona przez kolejne dziesięciolecia swojej pracy konsekwentnie stawała w opozycji do tradycyjnie rozumianej darwinowskiej teorii ewolucji, broniąc stanowiska teorii symbiogenezy, według której organizmy wyewoluowały poprzez grupowanie się w coraz większe kompleksy symbiotyczne, z czasem funkcjonują...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów



Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań czasopisma "Biologia w Szkole"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • ...i wiele więcej!

Przypisy