Niewątpliwie najczęściej komentowaną grą ostatniego roku była gra Pokemon Go.
Polega ona na tzw. rozszerzonej rzeczywistości, która umożliwia wyświetlanie na ekranie smartfona lub tabletu rzeczywistego obrazu z kamery wraz z wirtualnymi dodatkami. Gracze przemieszczali się z miejsca na miejsce, wykorzystując wskazówki w celu złapania pokemonów – wymyślonych stworków, z których każdy ma swoją nazwę i określone właściwości. Gra miała bardzo chwalebne założenia – wyciągnąć dzieci i młodzież z domów i skłonić do ruchu na świeżym powietrzu. Pomimo pewnych kontrowersji (np. granie podczas prowadzenia samochodu czy w nieodpowiednich miejscach, takich jak cmentarze) udało się jej twórcom wyciągnąć tysiące nastolatków na kilometrowe spacery i gonitwy po miastach. Nic więc dziwnego, że aplikacja przyciągnęła także uwagę naukowców próbujących wykorzystać ją do innych celów. Jeden z pomysłów opisują redaktorzy czasopisma Nature. Zastanawiają się oni, czy zapał ludzi do poszukiwania fikcyjnych postaci dałoby się wykorzystać w celu odkrywania nowych gatunków zwierząt. Teoretycznie można by zachęcić nastolatków, aby tak samo jak szukają pokemonów, szukały zwierząt, których wygląd wydaje im się nietypowy, robili im zdjęcia, a następnie przesyłali do bazy danych zarządzanej przez naukowców.
POLECAMY
O tym, że metoda taka może mieć potencjał, świadczy fakt opisanego niedawno nowego gatunku konika polnego Arulenus miae, którego pewien entomolog zauważył na zdjęciu w portalu Facebook. Wzbudził on jego zainteresowanie swoim nietypowym wyglądem, po dokładniejszej analizie okazało się, że to nowy gatunek dla Filipin. Nawet Międzynarodowa Komisja Nazewnictwa Zoologicznego zliberalizowała w 2012 r. przepisy mówiące, że nowe gatunki mogą być opisywane wyłącznie w specjalistycznych czasopismach naukowych. Oczywiście samo zdjęcie może być często niewystarczające, aby z całą pewn...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań czasopisma "Biologia w Szkole"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- ...i wiele więcej!